11.02.2015

Samochodowa playlista Ivana Locke'a

muzyka Locke
fot. materiały prasowe

Locke (2013)
reż. Steven Knight
muzyka: Dickon Hinchliffe


Cały czas szukam w kinowych produkcjach powiewu świeżości, czegoś nowego, czego jeszcze nie widziałam. Locke jest jednym z tych nieszablonowych obrazów, które nie pozostawiają widza obojętnym.
Przy okazji opracowywania podsumowania roku 2014, przypomniałam sobie, że Locke nie tylko jest znakomity fabularnie, ale również posiada interesującą muzykę, skomponowaną przez Dickona Hinchliffe'a. 
Zatem, zapnijcie pasy, bo zabieram Was na przejażdżkę!



Locke to film specyficzny. Wydawać by się mogło, że Steven Knight podjął wielkie ryzyko, stwarzając historię, dziejącą się przez 85 minut w jednej przestrzeni i z jednym bohaterem na ekranie. Ryzyko jak najbardziej się opłaciło, bo powstał trzymający w napięciu dramat, w którym nie brak emocji. Zapewne nie udałoby się to bez Toma Hardy'ego, którego kreacja Ivana Locke'a jest wybitna. Jednakże nie można pominąć istotnej roli muzyki, znakomicie budującej napięcie i zawierającej elementy współgrające z fabułą.

Kompozycja Hinchliffe'a powoli wciąga widza w historię. Po obejrzeniu filmu i ponownym przesłuchaniu utworów można zauważyć, że pasują doskonale do jazdy samochodem. Confession dobrze oddaje atmosferę samotnej nocnej przejażdżki autem, gdy w szybach odbijają się światła mijanych latarni, a kierowca jest sam ze swoimi myślami. 

Muzyka w filmie Locke
źródło: filmweb.pl
Rytmiczne Happy Day In Hell rozpoczyna się niepokojąco spokojnie, drżące dźwięki potęgują napięcie. Ponadto, jest coś hipnotycznego w tym utworze, podobnie zresztą jak w Very Urgent. Na uwagę zasługuje również Concrete - z zapętlonym buczeniem - powoduje, że ogarnia nas nieprzyjemne uczucie, że coś się zaraz stanie. Natomiast Closing Roads wyróżnia się brzmieniem fortepianu, co stanowi przyjemne dopełnienie.

Cała kompozycja jest spójna, między innymi przez przewijające się tu i ówdzie melodie, przypominające dzwonek lub sygnał telefonu. Zabieg ten doskonale współgra z fabułą, która krąży wokół rozmów telefonicznych. Swoistym podsumowaniem całości jest Baby - ostatni utwór na albumie z filmu.

Album składa się z 16 utworów, które w większości trwają nie dłużej niż dwie i pół minuty. Kompozycja dostępna jest w serwisie streamingowym oraz do kupienia w formacie MP3.

W podsumowaniu roku stwierdziłam, że muzyka z Locke przypomina nieco utwory Cliffa Martineza z filmu Drive  (2011), dlatego już wkrótce pojawi się wpis właśnie o tym soundtracku (edit: już jest!).