22.02.2019

Good Girls – recenzja pierwszego sezonu

Trzy kobiety postanawiają napaść na market, aby rozwiązać problemy finansowe ich rodzin. Szybko okazuje się, że skradzionymi pieniędzmi interesuje się nie tylko agent FBI, lecz także lokalny gangster. Brzmi intrygująco? A to dopiero początek serialu Good Girls.

Good Girls, sezon 1, recenzja


W zeszłym roku wśród serialowych nowości, pełnych cynizmu i pesymizmu, brakowało mi produkcji, które byłyby lekkie, ale przy tym nieogłupiające. Na szczęście pojawił się pierwszy sezon Good Girls od Jenny Bans (m.in. koproducentka Grey's Anatomy, scenarzystka Scandal), opowiadający o trzech matkach z amerykańskiego przedmieścia, zmagających się z poważnymi kłopotami finansowymi. W akcie desperacji napadają na market, gdzie na co dzień pracuje jedna z bohaterek. Choć z początku ukradzione pieniądze rozwiązują część ich problemów, to wkrótce kobiety muszą zmierzyć się z nieprzewidzianymi konsekwencjami.

Zapewne nie sięgnęłabym po ten serial (mający u nas słabą promocję), gdyby nie Christina Hendricks, wcielająca się w postać Beth. Tymczasem na ekranie błyszczy nie tylko gwiazda z Mad Men, lecz także pozostałe aktorki – Mae Whitman i Retta, tworzące razem niesamowicie zgrane trio. Niebanalnie napisane postacie to jedna z głównych zalet Good Girls. Cała obsada swoją grą balansuje pomiędzy dramatem a komedią, bowiem w serialu nie brakuje momentów zabawnych, pełnych napięcia, jak i wzruszających. Dodam, ze względu na ostatnią falę memów z Kudłatym, że męża Beth gra Matthew Lillard.

Niektórzy zrazić się mogą tym, że przedstawianą w Good Girls historię trzeba oglądać z nieco przymrużonymi oczami, bo do konwencjonalnej fabuły o przestępstwach i gangsterach jej daleko. Cóż, być może Rio (Manny Montana) jest zbyt uroczy jak na gangstera, a bohaterki zbyt szybko orientują się w kryminalnej działalności, lecz w ramach serialu to wcale nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie – z fascynacją ogląda się wpływ wyborów bohaterek, na ich wcześniej zwyczajne i poukładane życie. Aż w końcu trudno nie zastanawiać się, czy jedna z matek plącze się w kolejne zbrodnie ze względu na rodzinę, czy raczej kręci ją niebezpieczna gra? Ile przykładnych gospodyń domowych skrycie marzy o zostaniu szefową gangu? Finał sezonu zaskakuje na tyle, że z upragnieniem wyczekuje się następnych odcinków. A premiera drugiego sezonu już w marcu! 

Jeśli oglądaliście serial, koniecznie dajcie znać co o nim sądzicie. Napiszcie też, czego spodziewacie się w kolejnym sezonie (tylko oznaczcie spoilery). ;)



Skomentuj lub podaj tekst dalej, zajrzyj też na Facebooka, Twittera i Instagram
_______________________________
Jeśli chcesz komentować, a nie masz konta w Disqus – kliknij w Name, a potem zaznacz „Wolę pisać jako gość”